Moderat to jeden z najbardziej spektakularnych sukcesów na taneczno-elektronicznej scenie ostatnich lat. Po klasycznym już krążku „II”, Sascha, Sebastian i Gernot wracają z finalną częścią swej wspaniałej albumowej trylogii – wydawnictwem „III”. Premiera płyty już 1 kwietnia zaś znani z niesamowitych występów na żywo, zaprezentują nowy materiał na koncertach w Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu! Muzyce Moderat podczas koncertów towarzyszyć będą widowiskowe wizualizacje.

Można ich nazywać supergrupą, ale Moderat rozumieją, że to właśnie „zespołowy” aspekt ich aktywności sprawia, że odnoszą sukcesy. Gernot Bronsert i Sebastian Szary (aka Modeslektor) oraz Sascha Ring (Apparat) zaczęli współpracę jako trio mniej więcej równolegle ze startem ich pozostałych projektów. Początki były niełatwe – Sascha ze śmiechem wspomina, że zaczynali jako „laptop boys-band”, samodzielnie tworząc software, bo „w tamtym czasie nie było żadnego softu do występów live”. Ring przyznaje, że „jako Moderat z początku nie planowali nagrywać w studio”. Z kolei Bronsert wspomina, że spotykali się „tak naprawdę dla zabawy”. To może tłumaczyć sześcioletnią przerwę między ich pierwszą EPką, a debiutanckim albumem „I” z 2009 roku. Ich intencją od początku było jednak tworzenie muzyki nieco odmiennej od tej, jaką firmowali z innymi projektami. Owocem wspólnych doświadczeń był znakomity, klasyczny już, krążek Moderat „II”. Podczas gdy debiut stanowił kombinację brzmień Modeslektor i Apparat, podczas pracy nad „Dwójką” muzycy zbliżyli się do siebie w poszukiwaniu dojrzałej syntezy. Zwieńczeniem tej trylogii jest najnowszy krążek „III”, na którym, jak przyznają muzycy, Moderat wreszcie brzmi jak w pełni świadomy swego stylu, dojrzały i zjednoczony zespół!

Moderat2

Moderat

Zarówno Szary jak i Ring przyznają, że grupa przeszła trudną drogę od tworzenia „kawałków”, do bardziej tradycyjnego komponowania „piosenek” zaś efekty tego procesu słyszymy na „III”. Choćby dlatego wyraźniej wybrzmiewają tu wokale. W głównej roli występuje przede wszystkim Sascha Ring (tym razem na płycie nie ma gości), podobnie jak w Apparat, jednak gdy wsłuchać się uważniej, w utworze „Ghostmother” wychwycimy też głosy Bronserta i Szarego. Na tym polega bowiem magia Moderat – unikanie bezpiecznych rozwiązań pozwala im wykrzesać pełne emocji napięcie między popem i elektroniką. Dzięki temu tak świetnie wypadają też na koncertach – nieprzypadkiem już w 2009 roku prestiżowy portal Resdent Advisor przyznał im nagrodę „Best Live Act”. Moderat zdobyli ogromną popularność, równocześnie zachowując klubową wiarygodność. Dziś znani są już na całym świecie, choć wciąż pozostają niezależni i undergroundowi.

Szary mówi, że idea jaka im towarzyszy jest prosta: „wyobrażamy sobie, że siedzimy w ciemnym kinie oglądając pasjonujący film ze wspaniałym soundtrackiem”. To prawda, że muzyka Moderat zawsze miał w sobie ten obrazowy, a jednocześnie emocjonalny walor, jednak w pełnej krasie ta ich sugestywna i zmysłowa muzykalność rozkwita na płycie „III”. „Trójka” to album, na którym Moderat brzmi niezwykle dynamicznie, a zarazem głęboko (także w warstwie lirycznej). Można podejrzewać, że ich intencją było wciąganie słuchacza w świat dźwięków i muzycznej wyobraźni w podobny sposób, w jaki czynią to choćby John Wiliams czy Hans Zimmer z tradycjną orkiestrą.

Bronsert wyjaśnia: „nowy album nie powstawał na bazie elektronicznych jam sessions. Do studia wchodziliśmy dokładnie wiedząc, co każdy z nas ma do zrobienia”.

Jedną z największych atytuów Moderat jest umiejętność wykorzystanie elektronicznych narzędzi dla osiągnięcia niemal orkiestrowego bogactwa dźwieku. Ich kompozycyjny talent idzie w parze z niezwykłą dbałością o każdy dźwiękowy detal i producenckim warsztatem wykształconym przez niemal 25 lat działalności w klubowym świecie.

Moderat_III_Cover_Digital

Moderat „III”

Nie zapominajmy, że kariera tego niezwykłego trio to nieodłączny fragment historii legendarnej już berlińskiej sceny rave. Te inspiracje nadal są niezwykle istotne na „III” – przetworzone i przefiltrowane przez indywidualną wrażliwość każdego z muzyków, przepięknie wybrzmiewają w nowoczesnej popowej formule. Bronsert przyznaje „nasza muzyka z pewnością dojrzała” i trudno się z tym nie zgodzić. Moderat wciąż zachowując chłopięcą niemal świeżość i spontaniczny klubowy sznyt, niesamowicie rozwinęli się jako grupa. Przez lata wypracowali własny, unikalny styl, który z dumą manifestują na albumie „III”. To niezwykłe osiągnięcie tego wyjątkowego zespołu.